środa, 29 stycznia 2014

ja chcę stać!!!

Po co siedzieć skoro można stać . To motto ostatnio przyświeca Ali. Siedzenie dla niej jest passe. Wszystko chce robić ana stojąco, nawet jeść i pić ale wyrosna matka zawsze ją sadza. Wszędzie tam gdzie może się czegoś złapać ona zaraz jest i chyc w górę. Potrafi tak stać naprawdę długo. Tylko patrzeć kiedy się puści i pójdzie. Póki co stoi co dla nas i tak ogromnie dużo!








     No mamo popatrz na mnie



wtorek, 21 stycznia 2014

sypneło i przymroziło

Zima u nas rozkręciła się na dobre.  Z zazdrością patrzyłam ostatrna prognozy w południowej części Polski. Na dole 5-6 a u nas -10.  co to komu szkodziło, że było tak fajnie ciepło. No ale cóż zacytuję naszę minister "sorry, taki mamy klimat".
Mróz, mrozem ale na dwór i tak wychodziłyśmy aby misia mała się hartowała. Po paru rundach po ppodwórku Ala spała w najlepsze a mama do łopaty-tej od śniegu oczywiście.  Fajnie sobie spała ok godz, opatulona tak, że tylko nosek wystawał. Dzięki naszym spacerom prawie przy każdej pogodzie Alcia nie choroważa ani razu i oby tak dalej.









piątek, 10 stycznia 2014

9 miesięcy

Tak, to już minęło 9 miesięcy od czasu narodzin Alci. Każdego 10 dnia miesiąca przypominam sobie wszystko co się wydarzyło, godzina po godzinie. Uwielbiam ten dreszcz emocji, który przechodzi na samą myśl o tym cudownym dniu. Kocham te wspomnienia bardzo.
Kocham również moją dużą córcię, która nabrała rozpędu i jest już dosłownie wszędzie. Nie sądziłam, że dzieci ppotrafią tak szybko raczkować?!!!
Oprócz raczkowania mój kochany 9-cio miesięcznisk uwielbia kanapkę z maminy schaben i z serkiem , zupki z ryżem i najchętniej to jadłaby to co my. Więc troszkę naginam schemat żywienia i Ala niektóre potrawy zjada wcześniej -z ogromnym uśmiechem.
Sto lat kochana córeczko!!








sobota, 4 stycznia 2014

Nowy Rok nowe możliwości

Rok 2013 był wyjątkowy pod wieloma względami. Najważniejsze wydarzenie to bezkonkurencyjnie narodziny mojej najkochańszej i wyczekanej córci.
Ala wprowadziła sens i radość w naszym życiu.
Dzięki rodzicielstwu obudziliśmy w sobie nieznane dotąt pokłady miłości.





Sylwestra zaczeliśmy o 20, puściliśmy fajerwerki, wypiliśmy po łyku szampana i dziecię poszło spać. Noe obudziły jej nawer wystrzały o 24. 
Ala w Nowy Rok weszła z wielkim impetem, ponieważ 1 stycznia za zaczęła raczkować
 Wcześniej to była trochę niezdarne i bardziej takie przewalanki. Tetaz natomiast jest wszędzie. Prędkość jest co raz większa więc nie da się zostawić dziecka nawet na 30 sekund.  Nasze dziecko samo się przemieszcze, ale wielka zmiana. Nie mogę się przyzwyczaić.  Dzięki nowej umiejętności w końxu może być tam gdzie chce. Ci nie zawsze jest dla mniej odpowiednie no ale cóż zrobić.
Córko oby do przodu!