niedziela, 2 lutego 2014

dieta

Ala jest dzieckiem raczej lubiącym jedzonko. Było to widać już od czasu niemowlęcia kiedy to potrzebowała cycka czasami i co godzinę. Rozszerzanie diety jest u niej iście przyjemne. Lubi praktycznie wszystko, zwłaszcza jeśli my to jemy.
Zupki gotuję jej sama. Słoikowe dania je bardzo sporadycznie, zwykle wtedy gdy nie ma nas w domu albo gdy nie miałam czasu jej ugotować.
Podstawową bazą zupek Ali jest marchewka, pietruszka i seler. Do tego zestawu dodaję różne inne warzywa np.pomidorek, por, faoslka, kalafior (uwielbia), brokuły czy groszek i inne. W zupce znajduje się również ziemniaczek lub makaron lub ryż. Kasza jeszcze się u nas nie sprawdziła.
Ulubioną zupką jest rosół domowy i pomidorówka, potrafi zjeść na prawdę sporo aż się dziwię gdzie jej się to mieści.
Na śniadanko bardzo lubi kanapkę z wędliną domowej roboty. Dzisiaj pierwszy raz zjadła jajecznicę i wiem, że nie był to ostatni raz. Alternatywą dla kanapki jest kaszka z owocami zawekowanymi w słoikach z okolicznego lasu czyli maliny lub borówki.
Kolacja to porządna porcja kaszki również z owocami i tu zwykle sięgam po mieszanki ze słoika.
W międzyczasie wcina chrupki, ciasteczka dla dzieci i jogurty, również dla dzieci i owoce np.jabłko i banan.  Jest wielką fanką sękacza , a że u nas jest rejon sękaczowy, wcina go dosyć często.
Jak tak sobie podliczyłam to je dosyć sporo jak na swój młodziutki wiek no i małych rozmiarów żołądeczek.
Widocznie ma jakieś tajemne miejsce gdzie to wszystko się chowa.
Niemniej jednak jestem prze szczęśliwa, że mam dziecko z apetytem, bo napatrzyłąm się trochę na dzieci znajomych i ich różne zabiegi o to by dziecko choć troszkę zjadło.
Oczywiście Ala ciągle jeszcze ciumka cyca  ale zwykle wieczorem i w nocy. W dzień popija herbatkę z koperku lub rozwodnione soczki.
Mam nadzieję, że z wiekiem apetyt jej nie opuści.




mniam mniam zupka pomidorowa,i pobawić taką zupkę też się da 





o tata ma Danio, ja też chcę!!

3 komentarze:

  1. No to widzę że apetyczna dziewczynka z Ali :) Zazdroszczę! Z moją mam przejścia do dziś, mam nadzieję że synek lepiej będzie jadł. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne, że stopniowo jej jadłospis staje się urozmaicony i jakoś bardzo nie wybrzydza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziecko, które lubi niemal wszystko i nie wybrzydza to cud :)

    Super.

    OdpowiedzUsuń