Po śniegu nie ma już śladu więc sanecbędzie i znowu stoją schowane i czekają. Jeśli mam być szczera to wolę jak jest temperatura jednak jest powyżej zera. Życie jest wtedy dużo bardziej lżejsze.
Dzięcię moje ukochane nie daje za wygraną i doskonali naukę raczkowania. Są pewne postępy ale jeszcze musi trochę popracować. Bardziej lubi stać na nóżkach, podpierana przez rodziców, niż siedzieć. W chodziku myka już po całym domu i trudno ją zatrzymać.
Z racji tego, że Ala rośnie doszłam do wniosku, że trzeba zabezpieczyć się w drugi fotelik do samochodu. Obecnie jeździ w Maxi Cosi Cabrio Fix i wagowo jeszcze się mieści. Główka ma ok3 cm do końca więc też ok.
Wolę mieć zawsze wwszystko wcześniej i w końcu po wielu dniach czytania, wybierania, oglądania testów i przymierzania w wybraliśmy następcę
Maxi Cosi Tobi.
Ali bardzo się spodobał a to bardzo ważne. Fotelik ma 4* więc jest bardzo bezpieczny.
Aleńce idą chyba kolejne zębole bo kiepski ma humor i cięgle płacze. Budzi się w nocy bardzo często z płaczem więc mama w dzień chodzi jak zombi. No ale nikt nie mówił, że będzie lekko.
W związku z tym zaczęłam już przygotowania do świąt. Farsz na pierogi już gotowy a lepienie będzie jutro. Mam zamiar zrobić też pasztet i gruntownie posprzątać w domu. Reszta zrobi się już przed samymi świętami.
A to wygibasy mojej kruszynki
Poranny rozczochraniec
Zjadam swoje łóżeczko
Po co leżeć na przewijaku skoro można siedzieć
Acha no i 10 grudnia skończyłam już 8 miesięcy. Ale ten czas leci...
Skoro umie siedzieć to fakt..po co leżeć :D a utrudnię Mamię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A dokładnie tak, za łatwo tej mamie być nie może
UsuńFryzura wspaniała:)
OdpowiedzUsuńHaha co rano jest inna
UsuńAle urocza dziewczynka, rośnie pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuńśliczna, też nas czeka zakup nowego fotelika... Wesołych http://www.violianka.blogspot.com/2013/12/swieta-zapieprz.html
OdpowiedzUsuńDziękujemy i polecamy Tobi :)
Usuń